Gdy otworzył oczy zobaczył przed sobą najcudowniejszą postać w życiu. Ni to anioł, ni demon – odziana w czarne dżinsy i krótką, czarną skórzaną kurtkę kobieta szukała czegoś w jego spodniach. Próbował wstać, ale w głowie wciąż mu huczało i nie był w stanie unieść się choćby trochę. Dziewczyna spojrzała w jego kierunku i jego oczy zetknęły się z jej oczami – czarnymi i błyszczącymi. Nieduży, zgrabny nos i wąskie, niezmazane szminką usta na długo miały pozostać w jego pamięci, a kosmyki naturalnie czarnych włosów delikatnie falowały unoszone przez wiatr wiejący z wciąż otwartego okna.
- K... kim jesteś? – spytał z
trudem.
- Nie powinieneś mieszać się w
nie swoje sprawy – odpowiedziała pewnym głosem ukrywając swoje przestraszenie i
powoli zaczęła kierować się w stronę drzwi.
- Nie wiem, o czym mówisz. Czego
chcesz? – zadał kolejne pytanie, ale dziewczyna tylko odwórciła się i wybiegła
na korytarz.
Zdążył zaledwie krzyknąć „Zaczekaj”, ale
jego gość nie miał nawet zamiaru się odwrócić. Leżąc obserwował jak oddala się
i znika na schodach. Wciąż mając jej twarz przed oczami pozostawał w
nieruchomej pozycji. Mógłby wstać, ale nie miał po co... więc nie wstawał.
...CDN...
Co dalej z bohaterem? Kim jest? Co mu się stało? Kim jest tajemnicza kobieta? Zapraszam do komentowania - na podstawie komentarzy powstanie kolejny odcinek! Stwórzmy tę historię razem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz