poniedziałek, 15 października 2012

Historia pewnego człowieka. Odcinek 6



          Liz popatrzyła na niego i widząc, że niczego więcej się nie dowie wstała od stolika.
- Osiemnaście złotych kochaniutki – powiedziała.
- Dopisz mi do rachunku. I przynieś też jakiegoś hamburgera. Jestem strasznie głodny.
          Młoda kelnerka popatrzyła tylko na niego wymownie.
- Proszę…  - dodał. – Oddam wszystko jak tylko dostanę wypłatę. Przecież zawsze oddaję – uśmiechnął się delikatnie.
          Liz popatrzyła jeszcze chwilę, puściła perskie oko, rzuciła szczery uśmiech, odwróciła się i udała w kierunku baru.
          Jakąś godzinę później, którą spędził samotnie jedząc zamówione danie, dopijając piwo oraz drugą pięćdziesiątkę, ruszył w kierunku mieszkania. Mrok już całkowicie opanował miasto, a sączący deszcz sprawiał, że zimno doskwierało wyjątkowo mocno. Zasunął kurtkę, podniósł kołnierz, wsadził ręce w kieszenie i wpatrzony w chodnik szedł spokojnie, nie spiesząc się i nic sobie nie robiąc z padającego deszczu.
          Gdy wreszcie dotarł na miejsce był mokry, jak brzuch ryby. Powiesił kurtkę na krześle i wszedł do łazienki, gdzie rzucił resztę ubrań. Odkręcił wodę, by napełnić wannę i poszedł nagi do lodówki po butelkę piwa. Wracając zajrzał do pokoju syna nie zatrzymując się nawet na chwilę. W łazience otworzył piwo i zanurzył się w gorącej, delikatnie aż parzącej wodzie. Zrobił łyk zimnego Żywca, zakręcił kurki i oparłszy się odchylił głowę do tyłu zamykając oczy. W myślach zobaczył litery z pokoju syna: U, A, R, T, J i O. „Ratuj”? To chciałaś mi powiedzieć? – pomyślał. Przed kim lub czym? Jak? I kim w ogóle jesteś? Przypomniała mu się jej twarz.
          Jej piękna twarz…

...CDN...

Zapraszam do komentowania - na podstawie komentarzy powstanie kolejny odcinek! Stwórzmy tę historię razem! Co stało się dalej? Czy przypomniał sobie cokolwiek? Co wydarzy się następnego dnia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz